Amalgamat używany w stomatologii składa się z rtęci, srebra, cyny, miedzi, kadmu i niekiedy cynku. To materiał od dawna stosowany w stomatologii jako wypełnienie ubytków zębów. Obecnie zaobserwowano tendencję do odchodzenia od stosowania amalgamatu przez dentystów, nie tylko z uwagi na względy estetyczne (metaliczny kontrastujący kolor), ale przede wszystkim zdrowotne. W stomatologii stale toczone są tzw. „wojny amalgamatowe” dotyczące tematu jego toksyczności.
Toksyczność amalgamatu
Z amalgamatowych wypełnień uwalniają się opary, które następnie przenikają do organizmu i kumulują się w tkankach. Przeprowadzono wiele badań, które wskazują negatywny wpływ rtęci na zdrowie. Niektóre kraje europejskie (np. Norwegia czy Szwecja) zrezygnowały z amalgamatu dentystycznego już w 2008 r. lub nie stosują go u dzieci i kobiet w ciąży. Do głównych wad amalgamatu możemy zaliczyć:
- możliwość powodowania chorób neurologicznych, chorób nerek i chorób autoimmunologicznych
- możliwość spowodowania zatrucia rtęcią
- brak wiązania materiału ze szkliwem i zębiną
- możliwość przebarwień zębów
- bardzo dobre przewodnictwo ciepła, przez co może być odczuwany ból podczas przyjmowania bardzo gorących lub zimnych posiłków
- wymaga zastosowania podkładu
- oddziałuje elektrochemiczne pomiędzy różnymi metalami w jamie ustnej
Podwyższona grupa ryzyka
Wypełnienia amalgamatowe są szczególnie niebezpieczne dla osób ze schorzeniami nerek, ponieważ odkładana w nich rtęć zaburza ich funkcjonowanie. Zasadniczo jest ona wydalana wraz z moczem, jednak z upływem czasu osłabia się nasza zdolność do usuwania jej z organizmu. Opary rtęci uwalniane są w trakcie żucia, zgrzytania zębami czy picia gorących napojów, jednak najwięcej rtęci jest uwalniana w trakcie wstawiania i usuwania wypełnienia. Właśnie dlatego najbardziej podatni na jej szkodliwe działanie (w niezwiązanej formie) są dentyści, gdyż mają oni najbliższy i najdłuższy kontakt z parami tego pierwiastka. Aby ograniczyć możliwość negatywnych skutków dla Pacjenta i stomatologa w czasie zakładania wypełnienia stosuje się kapsułkowane amalgamaty, których celem jest jak największe ograniczenie kontaktu z rtęcią.
Plombę amalgamatową może usunąć tylko doświadczony dentysta
Usuwanie amalgamatowych powinni wykonywać tylko doświadczeni lekarze, aby Pacjent nie był narażony na kontakt z wysokim stężeniem rtęci. Ważne jest, aby wymiana „srebrnej plomby ” była wykonana w wyspecjalizowanych do tego gabinetach stomatologicznych przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności. W Centrum Medycznym Corten Medic lekarze specjaliści przykładają do tego zabiegu dużą wagę i wykonują go z najwyższą starannością. Wiemy, jak ważna jest pełna ochrona przed wdychaniem oparów rtęci wydobywających się podczas borowania.
Potwierdzone badaniami
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, iż z wypełnień stomatologicznych pochodzi cztery razy więcej przyswajanej przez człowieka rtęci niż z ryb. Codziennie człowiek przyswaja w przybliżeniu 2,3 µg (mikrogramy) rtęci zawartej w żywności a 0,3 µg pierwiastka pochodzącego ze środowiska. Osoba z 12 amalgamatowymi plombami przyswaja około 1,83 µg rtęci każdego dnia. Amerykańska Agencja ds. Rejestru Substancji Toksycznych i Chorób (EPA) podaje, iż maksymalna dopuszczalna dawka rtęci to zaledwie 0,14 µg. Ponadto badania z 2008 r. wykazały, że i używanie telefonów komórkowych wpływa na zwiększenie stężenia rtęci w ślinie i moczu osób posiadających wypełnienia amalgamatowe o ok. 25% w stosunku do osób niepoddanych ich działaniu1. Wyniki te ukazały się w czasopiśmie Pakistan Journal of Biological Sciences. Prof. Boyd Haley z Uniwersytetu w Kentucky na opierając się na pośmiertnych badaniach na osobach chorych na Alzheimera odkrył, że rtęć była najobficiej występującym mikroelementem w ich mózgach.
1. S.M.J. Mortazavi, E. Daiee, A. Yazdi, K. Khiabani, A. Kavousi, R. Vazirinejad, B. Behnejad, M. Ghasemi, M. Balali Mood. Mercury Release from Dental Amalgam Restorations after Magnetic Resonance Imaging and Following Mobile Phone Use. „Pakistan Journal of Biological Sciences”. 11 (8), s. 1142-1146, 2008. DOI: 10.3923/pjbs.2008.1142.1146